Wielu producentów zapewnia, że oferowane przez nich przydomowe oczyszczalnie ścieków nie wymagają dodawania żadnych preparatów i zaszczepiania kultur bakteryjnych. Kogoś, kto zbyt pochopnie daje wiarę takim zapewnieniom, może spotkać nieprzyjemne rozczarowanie. Najlepszym sposobem jest zasięgnięcie opinii doświadczonego fachowca.
Pewnym problemem jest to, że w mniejszych ośrodkach nie zawsze możemy znaleźć fachowego doradcę. Instrukcja do „oczyszczalni z marketu” niewiele będzie nam w stanie pomóc, gdy nasza oczyszczalnia zacznie szwankować. Inaczej jest w dużych miastach, w tym również w stolicy. Jeżeli interesują nas przydomowe oczyszczalnie ścieków, Warszawa jest miejscem, w którym bez trudu znajdziemy producentów i instalatorów.
Jeżeli nie masz w miejscu zamieszkania wiarygodnego fachowca, przeczytaj ten artykuł. Zebraliśmy podstawowe informacje na temat stosowania biopreparatów, które pozwolą ci uniknąć najpoważniejszych błędów w eksploatacji własnej oczyszczalni ścieków.
Czy oczyszczalnia drenażowa może obyć się bez biopreparatów?
W teorii drenażowa oczyszczalnia ścieków może działać bez zasilania biopreparatami. Podobnie jak, również w teorii, możliwe jest upieczenie pięknie wyrośniętego chleba bez użycia drożdży. A dokładnie bez użycia drożdży ze sklepu, bo drożdże – podobnie jak bakterie, grzyby czy pierwotniaki – występują w przyrodzie powszechnie. Choć niewidoczne, to są tak wszechobecne, że wystarczy stworzyć odpowiednie warunki, aby drobnoustroje namnażały się chętnie, a nawet gwałtownie. Aby do tego doszło, potrzebna jest wilgoć, ciepło i materia organiczna. Takie środowisko zapewniają ścieki bytowe: jeżeli nie są zanieczyszczone detergentami i innymi truciznami, drobnoustroje namnażają się w nich bardzo chętnie. Zależnie od warunków, jakie stworzymy, dojdzie do namnażania się bakterii tlenowych lub beztlenowych. Do życia i namnażania potrzebują pożywki, którą jest materia organiczna. Zawarte w ściekach złożone substancje organiczne są „zjadane” przez odpowiednie bakterie i w ten sposób rozkładane na proste związki chemiczne i wodę.
W praktyce oznacza to, że jeżeli dostarczymy ścieki do pozbawionego napowietrzania zbiornika gnilnego, to rozmnożą się bakterie beztlenowe i nastąpi mechaniczne oddzielenie cząstek stałych. Gdy podczyszczony ściek trafi do dobrze napowietrzonego drenażu, stanie się pożywką dla bakterii tlenowych. Biopreparatów używa się do uruchomienia oczyszczalni drenażowej, a potem – w teorii – wszystkie procesy powinny działać samoczynnie. I tak właśnie by było, gdybyśmy potrafili zapewnić dostawę ścieków o odpowiednim składzie, w odpowiedniej ilości i we właściwej temperaturze. Kłopot w tym, że produkcja ścieków bytowych w domu jednorodzinnym nie jest możliwa do ustabilizowania pod żadnym z wymienionych względów.
Wystarczy większe sprzątanie i w ściekach ląduje porcja detergentu, która może spowolnić, a nawet zatrzymać procesy naturalnego oczyszczania. Podobnie może zadziałać przeciekająca spłuczka klozetowa, która dostarczy do oczyszczalni nadmierną ilość czystej wody. Nie mniej szkodliwe są przerwy w dopływie ścieków, związane np. z wyjazdami. Z kolei nadmiar ścieków uniemożliwia ich właściwe rozłożenie, z powodu krótkiego czasu przebywania w osadniku gnilnym. Za każdym razem, gdy dochodzi do jakichś perturbacji, cierpi na tym flora bakteryjna i trzeba ją odnowić przez dodanie do ścieków biopreparatu. Wiedząc, że takie sytuacje są niemożliwe do uniknięcia, doświadczeni producenci oczyszczalni drenażowych zalecają systematyczne dodawanie do ścieków niewielkich dawek biopreparatów. Efektem tej praktyki jest lepsze funkcjonowanie oczyszczalni i pewność, że zawsze mamy w niej odpowiednie kultury bakterii.
Czy dodawanie biopreparatów do oczyszczalni biologicznych ma sens?
Wracając do porównania z drożdżami piekarskimi, można powiedzieć, że nie zawsze udaje się wyhodować samodzielnie odpowiednie drożdże, które zapewnią duże bąbelki w cieście i nadadzą mu oczekiwany smak. Błona biologiczna na złożu czy kłaczki w osadzie czynnym pojawią się samoczynnie, ale nie zawsze będą to akurat takie bakterie, jakich potrzebujemy. Można je oczywiście wytworzyć, ale wymaga to wiedzy i czasu. Znacznie łatwiej sięgnąć po gotowy zestaw. Dlatego na rynku dostępne są również preparaty do oczyszczalni biologicznych. Będą one przydatne szczególnie w przypadku oczyszczalni działających w technologii osadu czynnego, który może ulegać nadmiernemu rozcieńczeniu czystą wodą czy zatruciu detergentami. W takich sytuacjach rozsądne jest przyspieszenie odbudowy kultur bakteryjnych przez dodanie odpowiedniego preparatu. Oczyszczalnie biologiczne ze złożem zanurzonym są odporniejsze, bo bakterie osadzają się na specjalnych kształtkach z tworzywa sztucznego (rusztowanie złoża) i nie poddają się tak łatwo wymywaniu.
Największą odporność na zmiany składu i ilości ścieków bytowych wykazują instalacje przydomowych oczyszczalni ścieków, w których skład wchodzą przepompownie i reaktory biologiczne wyposażone w odpowiednio dobrane urządzenia sterownicze. Możliwość wpływania na przebieg procesów biologicznych, w tym przede wszystkim precyzyjne dozowanie ilości ścieków oraz jednoczesne zastosowanie technologii osadu czynnego i zanurzonego złoża fluidalnego, pozwala w praktyce nie stosować biopreparatów. Jeżeli zależy nam na takim rozwiązaniu, powinniśmy zainteresować się przydomowymi oczyszczalniami hybrydowymi BDH.
Podsumowując, warto podkreślić, że satysfakcjonujące użytkowanie oczyszczalni drenażowych jest praktycznie niemożliwe bez stosowania biopreparatów. Z kolei w przypadku dobrze dobranych i właściwie eksploatowanych oczyszczalni biologicznych uzupełnianie kultur bakteryjnych nie jest konieczne. Natomiast niezależnie od typu oczyszczalni, dodanie preparatów biologicznych pozwala na szybsze uruchomienie oczyszczalni, jej restart po dłuższej przerwie lub po zniszczeniu kultur bakteryjnych przez toksyczne substancje, które znalazły się w ściekach.